„Grzech” Max Czornyj - Od
pierwszych linijek tekstu dosłownie zafascynowały mnie umiejętności pisarskie
autora, a mój zachwyt rósł z każda przewróconą kartką.Tak niezwykle lekkie
pióro. Poetyckie, błyskotliwe, piękne. Słowa
– mocne, trafione w sedno, czasem takie, których inny autor wstydziłby się
użyć, a jednak idealnie pasujące, dosłownie oddające treść oraz wszystko, co
autor zobaczył oczami wyobraźni.
Uważaj! Jesteś tu na własne ryzyko! Aby przypadkiem nie zaczęły Ci się spełniać marzenia, nie wchodź na moją stronę: karinakrawczyk.pl. Ostrzegam też przed wrażeniami z tekstów poniżej!
"Kobieta, która widziała za dużo" - kiedy książka mnie zachwyca, daję jej 10/10
„Zupełnie nieprawdopodobna historia, która wydarzyła się naprawdę”. To opis najkrótszy i najlepszy. Kiedy zaczęłam czytać pomyślałam, że pisząc recenzję koniecznie wspomnę o tym, że znajduję w książce samą siebie. Co więcej, imię jakie nosi bohaterka jest takie samo, jak kobiety z moich powieści. W miarę czytania jednak uświadomiłam sobie, że nawet w połowie nie mogę się porównywać z Kayą. Bohaterka tak wiele przeżyła, niejeden popadłby w depresję lub się załamał. Podziwiam ją za siłę, odwagę i charakter.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
